Reklama
Gazetka promocyjna Drogerie Natura - Gazetka Drogerie Natura - ważna 01.02 do 28.02.2023
Reklama
Reklama
OKO W OKO OKO W OKO Wysokie krawiectwo ze smieci Dominika Ciemięga to projektantka i undergroundowa influencerka, która pod marką Trash Couture tworzy ubrania z używanych ciuchów, skrawków, śmieci. Pokazuje, że moda z odzysku budzi pożądanie, sprzedaje się i daje poczucie sprawczości. fot. Zbigniew Olszyna Kiedy po raz pierwszy wzięłaś do ręki coś, co jest tzw. śmieciem i zrobiłaś z tego coś, co śmieciem nie jest? Pamiętasz ten moment? Jasne! To zaczęło się, gdy w wieku 12 lat dostałam na Mikołaja pierwszą maszynę do szycia. Wtedy przerabiałam wszystkie szmaty, które były dostępne – zbierałam różne materiały, stare „dziady”, ścierki od jednej i drugiej babci, od mamy, jakieś dżinsy potargane od mojego ojca. Kiedyś nie było takiej wielkiej nadprodukcji, więc moja mama niechętnie dawała mi te rzeczy, bo trzymało się je na wszelki wypadek myśląc, że przecież „się przydadzą”. Dziś to brzmi absurdalnie. 14 NATURA | luty 2023 Wtedy to nie były dla Ciebie śmieci, prawda? No nie! Dopiero później, gdy ubrania były coraz bardziej dostępne, łatwiej stawały się śmieciami do wyrzucenia. Kiedy zaczęłaś świadomie myśleć o tym, że tak naprawdę zmieniasz wartości? Dopiero trzy lata temu i zainspirował mnie do tego projektant, Tomasz Armada, bo on wykorzystywał, tak zupełnie oficjalnie, ubrania z lumpeksów i przerabiał je na swoje modowe konstrukcje. Zauważyłam, że to, co ja robiłam jako dziecko, jest społecznie akceptowane i doceniane przez wielki świat mody, że o tym się pisze, na przykład w magazynach „Vogue” czy „Elle”. Zaczęłam wtedy świadomie robić to, co wcześniej robiłam bezwiednie. Korzystałam ze zgromadzonych przez lata szmat, które leżały na strychu, które kupowałam w lumpeksach nie wiedząc, co z nimi dalej robić. Chodziłam po wystawkach, po ludziach z grupy „Uwaga! Śmieciarka jedzie”, którzy oddawali to, co im zalegało. Były to poplamione ciuchy, skraweczki materiałów, które mi się podobały, więc je przechowywałam i się z nimi przeprowadzałam, jak z jakimiś skarbami. Wtedy te śmieci, które inaczej musiałabym wyrzucić, zaczęłam już świadomie zamieniać w modę. I teraz skupiam się na modzie i na tym, żeby jak najwięcej materiałów przerabiać, informować o tym, jak gigantycznym problemem jest nadprodukcja. Czemu Ty, jak przechodzisz obok góry szmat, to nie możesz się pohamować i zawsze musisz coś z tej góry zabrać? Bo przeraża mnie takie marnotrawstwo! Już w gimnazjum, gdy miałam 15 lat i jeździłam do Krakowa do galerii handlowej, to wydawało mi się, że coś jest nie tak, że tych szmat jest jakaś potworna ilość. A wtedy sieciówki miały dobrą jakość, więc t-shirt nosiłam przez 3 lata albo i przez 8, a nie do trzeciego prania. Wtedy się w ogóle nie mówiło o nadprodukcji. Dopiero po latach zaczęłam o niej czytać – o tym, ile rzeczy idzie na wysypiska, ile się marnuje zasobów ludzkich i planety. Bawełna to jest tkanina naturalna, a poliester przecież powstaje z ropy naftowej, więc to są zasoby naturalne! Gdy wyrzucamy ubrania, wszystko się marnuje i jest gigantycznym obciążeniem dla planety. Więc byłam tym wtedy bardzo przejęta NATURA | luty 2023 15