Reklama
Gazetka promocyjna Drogerie Natura - Gazetka Drogerie Natura - ważna 01.12.2022 do 02.01.2023
Reklama
Produkty w tej gazetce
Reklama
OKO W OKO cudowne kiszonki, cytrusy, na które mamy właśnie sezon. Nie kupuję pomidorów, bo są horrendalnie drogie, wodniste i niedobre. Moje dzieci już wiedzą, że w tym czasie jemy pieczone buraki, które można położyć na kanapce z kozim czy żółtym serem. I smakują wyśmienicie. Naturalnym wyborem są teraz mrożonki, często tańsze niż świeże warzywa. Chętnie kupuję mrożony zielony groszek, nie ma żadnych dodatków, można go przyrządzić na różne sposoby, ugotować al dente, zrobić z niego zupę, dodać do sałatki. To zdrowsza i tańsza wersja niż groszek w puszce, do którego dodaje się często sól, cukier oraz błękit brylantowy, żeby nie tracił koloru. Dodatkowo im mniejsza puszka, tym więcej kosztuje. Po drugie jemy prosto i po polsku – zupy, dużo warzyw, cudowne strączki, które dają siłę i rozgrzewają. Nie kupujemy produktów, jeśli mamy chociaż cień wątpliwości, że nasza rodzina ich nie zje. Musimy być czujni jako konsumenci, bo nagminnie są pomniejszane opakowania, pojawia się na przykład masło w 100-gramowej kostce. Sprawdzajmy zatem nie tylko skład, ale także cenę za kilogram i gramaturę. Wracajmy do metod naszych babć i róbmy wędliny, przetwory, pieczmy chleb. Mój mąż 16 NATURA | grudzień 2022 podczas wakacji zrobił konfitury z owoców, które mamy na działce, ja jesienią zawekowałam pomidorową passatę. No i róbmy plan, nawet minimalny. Pamiętajmy o liście zakupów, a także starajmy się gotować na dwa dni. Zanim jednak pójdziemy na zakupy, sprawdźmy, co mamy w szafkach, w spiżarni, lodówce, zamrażarce. Tam jest mnóstwo rzeczy, o których zapominamy, a potem je wyrzucamy. Polacy generalnie nie potrafią właściwie zinterpretować daty przydatności. Dobrze robi to jedynie 36 procent. A to jest bardzo proste. Dzielimy produkty na mokre, takie jak wędliny, jogurty, cały nabiał, na opakowaniach których znajduje się informacja „należy spożyć do….”. I ta data jest rzeczywiście ostatnim terminem spożycia. Chociaż są wyjątki, bo na przykład zgliwiały twaróg w wielu miejscach w Polsce przetapia się na ser. Czyli są sposoby na to, żeby niektóre produkty po dacie spożycia uratować przed wyrzuceniem. Drugą grupą produktów jest żywność sucha, którą zjadamy nawet wiele lat po dacie przydatności do spożycia. Pod warunkiem, że normalnie pachnie, wygląda i nic się w niej nie zalęgło. Jest jeszcze cała grupa produktów, które nigdy się nie psują – mocne alkohole, cukier, octy, sól, miód. I jeszcze ważna rada – starajmy się kupować mniej. To oznacza lepszą kontrolę nad tym, co mamy w lodówce. Kiedy jest ona wypchana po brzegi, musi zużyć więcej energii do chłodzenia, a produkty częściej się psują. Warto o tym pomyśleć zwłaszcza teraz, gdy idą święta. Ten nasz polski zwyczaj zastaw się, a postaw się powoduje, że marnujemy ogromne ilości jedzenia. Choć inflacja spowodowała, że w te święta 32 proc. Polaków zamierza ograniczyć wydatki na żywność oraz napoje. Ilekroć myślę o świętach, mam przed oczami samą siebie. Jesteśmy umęczone w kuchni na własne życzenie, wymyślamy kolejne dania, a potem wkurzone, głodne i zmęczone siadamy do wigilijnej kolacji. Ten rok wymusza oszczędności, ale potraktujmy to jako szansę na uwolnienie wielu kobiet od obowiązku przygotowania całej listy dań. Odpuśćmy, podzielmy się zadaniami i nie róbmy na zapas. To mogą być święta, kiedy po raz pierwszy odetchniemy. Możemy podzielić się potrawami. Mój