Reklama
Gazetka promocyjna Hebe - ważna 01.11 do 31.12.2024
Reklama
Reklama
MÓJ ŚWIAT / REPORTAŻ Przodkowie Agaty Wąsowskiej ko wiedzę o losach przodków i przed- stawiającą ich kolejne pokolenia ładną grafikę do powieszenia na ścianie. - Ja zyskałam nową rodzinę, poznałam wiele osób, spotkałam się i zaprzyjaźni- łam z kuzynem ze Stanów, o którego istnieniu nie wiedziałabym, gdybym nie zaczęła szukać informacji do drze- wa genealogicznego - mówi Agata Wą- sowska. Pogłębić znajomość z rodziną udało się też Halinie Dobrzyńskiej. — Stałam się pewnego rodzaju instytucją rodzinną, punktem kontaktowym i źródłem in- formacji. Nawiązałam wiele relacji, za- równo z osobami, które teoretycznie znałam, ale nie utrzymywałam zaży- łych kontaktów, jak i z nowo odnalezio- nymi krewnymi. Odbyłam też bardzo przyjemną podróż przez większą część Polski, odwiedzając naszą rozrzuconą po całym kraju rodzinę. Latem planuję jej drugą część, tym razem na południe, gdzie już nie zdążyłam dotrzeć w te wa- kacje - opowiada. MARATON, NIE SPRINT Co można poradzić osobom, które my- ślą o stworzeniu swojego drzewa gene- alogicznego? Michał Krzyżanowski ja- ko specjalista zwraca uwagę na kwestie techniczne. - Warto poczytać trochę o strukturze archiwów, o tym, jak należy z nimi pra- cować, gdzie jakich dokumentów może- my szukać itd. Przygotować się do pracy z łaciną, rosyjskim, niemieckim, i to pi- sanymi ręcznie. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość. Niektóre instytucje, zwłaszcza kościelne, odpowiadają sto- sunkowo wolno. Czasem potrzebujemy tłumaczenia, na które trzeba poczekać. Pamiętajmy więc, że genealogia to nie bieg sprinterski, ale wyprawa w niezna- ne. Gdy trop znika, trzeba często mo- zolnie szukać „promieniowo” - w są- siednich parafiach i archiwach, bo może ktoś się przeprowadził - podpowiada. Dodaje, że należy być przygotowanym na małe porażki — na przykład, gdy ślad po przodku się urwie, bo cały zbiór do- kumentów został zniszczony w czasie którejś z wojen. Agata Wąsowska podpowiada, by ko- rzystać z internetowej bazy danych ge- nealogicznych. - Bardzo pomocne są GenBaza i Geneteka, ale też mormoni. Z nimi bardzo przyjemnie się współpra- cuje, a mają zeskanowane naprawdę ogromne ilości dokumentów - zapew- nia Agata Wąsowska. ZACZNIJ JUŻ DZIŚ Ważną radę ma też Halina Dobrzyńska. - Najważniejsze to nie czekać. W każdej chwili ktoś ze starszego pokolenia może odejść, zabierając swoją wiedzę i histo- rię. Warto też spotykać się osobiście, nie polegać na telefonach. To zupełnie inny poziom kontaktu. W rozmowie twarzą w twarz znacznie więcej możemy usły- szeć, łatwiej też zboczyć w jakimś cieka- wym kierunku, który nagle się pojawił. Starszym ludziom, a z takimi przecież chcemy rozmawiać, łatwiej sięgać do odległych wydarzeń, gdy mają przed so- bą rozmówcę. No i trzeba korzystać z dyktafonu, ja polegałam na swojej pa- mięci, robiłam notatki i teraz żałuję, że nie mam nagrań tych rozmów - podpo- wiada. A więc dyktafon (tę opcję ma prawie każdy telefon) w dłoń i ruszajmy z serią odwiedzin u seniorów rodziny! Gene- alogiczna wyprawa w rodzinną prze- szłość może zacząć się od furtki do ogródka babci, ale kończy się - i to jest najpiękniejsze — nie wiadomo gdzie. e