Reklama
Gazetka promocyjna Rossmann - ważna 01.12 do 31.12.2022
Reklama
Reklama
tekst a m i Z bez dreszczy Basia Starecka, dziennikarka kulinarna, autorka podcastu „Z pełnymi ustami” Są ludzie pozostający w nieustającym dreszczu. Bez względu na pogodę ów dreszcz, zarówno fizyczny, jak i egzystencjalny, towarzyszy im w życiu nieustająco. To może być po prostu niskie ciśnienie czy niedoczynność tarczycy, albo zjawisko o wiele bardziej złożone i metafizyczne, jakim jest zziębnięte serce, nieutulone ramiona i niedziałające kaloryfery rodzinnego wsparcia. To emocjonalne zimno jest najgorsze, a zima je tylko wzmacnia i doskonale konserwuje. Bez względu na przyczynę tej niedoli: czy to poważniejszą, czy też błahą, warto swoimi dreszczami się po prostu zaopiekować. Przytulić je, ukochać i przede wszystkim rozgrzać. J a sama należę do grupy wysokiego dreszczowego ryzyka i zimno mi jest nawet latem. Telepie mnie wtedy, gdy reszta ściera pot z czoła. Dygoczę na widok zimnej wody, nawet gdy potrzebuję ugasić nią pragnienie. Wszystko, co zimne, zdaje mi się odpychające. Od lat zatem próbuję rozwiązać zagadkę z dreszczykiem, a owe poszukiwania temperaturowego dobrostanu czynią ze mnie niezłą ekspertkę. Wiem już, że są bardzo różne sposoby na fizyczne i emocjonalne zziębnięcie. Od psychoterapii, przez bliskie i szczere 144 144-149_swiateczna kuchnia.indd 144 07/10/2022 16:31