Reklama
Gazetka promocyjna Rossmann - ważna 01.12 do 31.12.2022
Reklama
Reklama
pory roku dłoni z modelką dłoni Weroniką Jeszką rozmawia Justyna Ślusarczyk autorka bloga Justin in time Dłonie są naszą wizytówką. To ograny frazes? Niekoniecznie, szczególnie jeśli nimi pracujesz – mówi modelka dłoni i stylistka paznokci Weronika Jeszka i dzieli się swoimi patentami na zadbane ręce. P racujesz dłońmi. Co to oznacza? Moje ręce „grają” na zdjęciach, muszą wyglądać nieskazitelnie. Wrodzona uroda dłoni, ich kształt to jedno. Drugie to dbanie o to, czym obdarzyła nas natura, czyli troska o dobrą kondycję skóry i paznokci. W tej kwestii bardzo dużo zależy od nas samych. Stylistka paznokci, właścicielka salonu Nail Art w Tuchomiu. Prowadzi profil instagramowy @nailart_weronikajeszka. fot. archiwum prywatne Cztery Weronika Jeszka Zacznijmy od podstaw: jak myć ręce? Część zaleceń dotyczy higieny rąk w miejscach publicznych, gdy znajdujemy się w dużych skupiskach ludzkich. Wtedy chodzi o nasze bezpieczeństwo i zgodnie z zaleceniami myjemy ręce zwykłym mydłem, by wyeliminować zarazki. Jednak w domu postępujmy z nimi delikatniej. Środek myjący powinien być łagodny dla skóry, oszczędzający jej barierę hydrolipidową, zwłaszcza że dłonie mają bardzo mało gruczołów łojowych, i to tylko po wierzchniej stronie. Najlepiej jeśli mydło zawiera emolienty, oleje roślinne, a jego bazą jest pieniąca się substancja oczyszczająca pozyskiwana np. z kokosa. Pamiętajmy, że mydło w płynie wcale nie jest łagodniejsze niż mydło w kostce. To złudne wrażenie. Nie nadużywajmy także mydeł antybakteryjnych, zabijają one nie tylko złe bakterie, ale także te dobre, budujące naszą mikrobiotę, która ma ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania i odporności skóry. Dlatego warto sięgać np. po mydła probiotyczne. Suszenie rąk po umyciu jest ważne? Zwracajmy na to uwagę, szczególnie jeśli niedługo po myciu wychodzimy na zewnątrz na chłód. By skóra odczuwała dyskomfort, zaczerwieniała się czy „pierzchła”, wcale nie musimy wychodzić na ostre mrozy. Wystarczy sama wilgoć, bo cząsteczki wody zamarzają, tworząc ostre kryształki. Zimą uważajmy też na temperaturę wody, gdy chcemy rozgrzać dłonie kąpielą. Jeśli były narażone na mróz, przyzwyczajajmy je do ciepła stopniowo, zaczynając od letniej wody. Naczynka krwionośne muszą mieć czas, by się przystosować do zmiany, inaczej zaczerwienienie rąk może się utrwalić. 38 038-041_Wywiad z modelka dloni.indd 38 07/10/2022 15:01