Reklama
Gazetka promocyjna Rossmann - ważna 13.11 do 27.11.2024
Reklama
Reklama
tekst Joanna Olszewska kolejny raz K-beauty, czyli koreańska pielęgnacja, powraca w nowej, uproszczonej odsłonie i podbija TikToka. Sprawdzamy, czym zachwyciła (nie tylko) pokolenie Z. oom na K-beauty trwa już od prawie dekady. Wszystko zaczęło się w 2015 roku od książki „Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji” autorstwa Charlotte Cho, która stała się bestsellerem w wielu krajach, w tym w Polsce. Cho, z pochodzenia Koreanka urodzona w USA, zainspirowała się rutyną pielęgnacyjną w dziesięciu krokach kobiet w Korei Południowej i postanowiła przybliżyć ją reszcie świata. Ksiązka (i opisywane w niej koreańskie kosmetyki) sprzedawała się jak świeże bułeczki. I tak zaczęła się gorączka na punkcie K-beauty, która trwa do dziś, nakręcana w mediach społecznościowych przez influencerki z pokolenia Z. Tyle tylko, że na TikToku i Instagramie K-beauty króluje teraz w nowej odsło- nie, bardziej pasującej do współczesnej dynamiki I preferencji „zetek” KOREAŃSKI EFEKT GLASS SKIN Oryginalnie koreańska pielęgnacja miała składać się z dziesięciu etapów, ale szybko liczba kroków zosta- ła zredukowana, a cała rutyna mocno się uprościła. Wieloetapowe rytuały ustąpiły miejsca multifunk- cyjnym produktom gwarantującym szybkie 44 ROSSMANN (i widoczne) efekty. Nic dziwnego - kto miałby dziś czas codziennie po kolei wklepywać w twarz rozmaite esencje, serum, ampułki... Ponadto nasze cery, inne niż u Azjatek, znacznie cieńsze, z ten- dencją do pękających naczynek i nadwrażliwości, niekoniecznie potrzebują tych wszystkich kroków (choćby codziennego złuszczania). Nadmierna ilość kosmetyków może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego i tylko podrażnić skórę. Tym, co warto sobie zapożyczyć z koreańskiej rutyny, jest na pewno porządne oczyszczanie, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna, które dla Koreanek są filarem i stanowią klucz do jasnej, nieskazitelnej, świetlistej jak tafla lustra cery, promowanej w social mediach jako glass skin. Do kolejnych, co rusz lansowanych na TikToku i Instagramie tren- dów lepiej zaś podejść z ciekawością, ale i zdrowym dystansem. HITY Z KOREAŃSKIEJ PÓŁKI Wśród kosmetyków „made in Korea; które zrobiły furorę w polskich drogeriach, naczelne miejsce wciąż zajmują maski w płachcie. Nasączone różnymi egzotycznymi składnikami, np. o działaniu rozja- śniającym, takimi jak śluz ślimaka, wąkrotka azja- Koreańska pielęgnacja